51
Obrzeża / Odp: Czyściec
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Syriusz dnia Styczeń 18, 2016, 20:59:28 »-Chybaś zwariowała. Diabelstwo przegryzie się przez wszystko, od metalu po diament, że o nas nie wspomnę, a ty chcesz go łapać jak bezmyślne zwierzę? Którym nie jest, że ci przypomnę, nie ma stworzenia, które żyłoby na tym świecie dłużej od nich. A przy tym są przebiegłe i cierpliwe. - zwymyślałem Lenie szeptem.
-Shhh... - uciszył mnie Bezan, wpatrując się w mrok skrzętnie zasłaniający wszystko, co znajdowało się dalej niż dziesięć drzew stąd.
Ewidentnie coś się do nas zbliżało. Nie słychać było kroków ani nie dało się znaleźć umysłu, ale obaj to czuliśmy.
-Shhh... - uciszył mnie Bezan, wpatrując się w mrok skrzętnie zasłaniający wszystko, co znajdowało się dalej niż dziesięć drzew stąd.
Ewidentnie coś się do nas zbliżało. Nie słychać było kroków ani nie dało się znaleźć umysłu, ale obaj to czuliśmy.