Salon

[Syriusz]

[Wszedłem]
Spojrzałem na dom, zamyślony. W końcu wszedłem po schodach i zmieniłem się w człowieka. Otworzyłem drzwi i wszedłem do środka. Mistrz Devan siedział w swoim fotelu w salonie. Nadal coś szydełkował, ale tym razem wyglądało to jak obrus. Albo mały dywan. Skłoniłem przed nim głowę.
-Mistrzu Devanie.
-Syriuszu. - mruknął Devan, widocznie zajęty robieniem na drutach dywanu.
-Idę do pokoju, jakby coś. - oznajmiłem, kierując się w stronę schodów prowadzących do wieży.
-Zawołam cię, jakby coś. - Mistrz Devan nadal nie odrywał się od swojej robótki.
-Dobrze. - powlokłem się schodami na górę. [Wyszedłem]

[Syriusz]

Zszedłem ze schodów, przeszedłem przez pokój i wyszedłem z domu.

[Syriusz]

Wszedłem, jako człowiek. Usiadłem, czy też raczej zapadłem się w fotelu. Spojrzałem na Mistrza Devana. Mag zerknął na mnie spod okularów.

[Syriusz]

Zacząłem stukać palcami w oparcie.

[Syriusz]

Westchnąłem i zacząłem bębnić palcami drugiej ręki o fotel. Mistrz Devan zerknął na mnie zza okularów.

[Emily]

Weszłam.

[Syriusz]

______________________
Wooooow, ale się wysiliłaś...xD
Dobra, jesteś przed domem, czy w? xD

[Emily]

____________________
No jasne, że się wysilam ^^

Oczywiście, że w w, co ty sobie myślisz? xD

[Syriusz]

Spojrzałem na wchodzącego. A raczej wchodzącą.
-Hej, Emily. -powiedziałem z głębi fotela. Mistrz Devan nadal coś szydełkował, ale podniósł wzrok.
______________
Ach xD

[Emily]

Usiadłam i rozejrzałam się krytycznym wzrokiem po pomieszczeniu.
- Hej.

[Syriusz]

-Witaj. - mruknął Devan, dalej coś robiąc na drutach. Zmieniłem się w wilka i poprawiłem w fotelu.
-Co tam?

[Emily]

- A co ma być? Nic. A u ciebie?

[Syriusz]

-Tyż nic. - mruknąłem. Zauważyłem krytyczne spojrzenie Devana, więc wskazałem Emily fotel.
-Usiądziesz?

[Emily]

Uniosłam brwi i bez słowa usiadłam na fotelu.

[Syriusz]

-To co cię sprowadza?